Nasz słodki „MIŚ”

Po 19 latach odszedł od nas do swojego lepszego świata nasz słodki piesek „Miś”. Ostatnie dwa tygodnie były dla niego i dla nas bardzo trudne. Piesek już nie widział prawie i nie słyszał, ale do końca radośnie machał kitką, kiedy się do niego zbliżałam. Nie chcę już więcej żadnego zwierzątka w domu…

Drugi piesek w moim domu – „Kluseczka”

Na stronie „Mój piesek” opisałam problemy, jakie mieliśmy z potężnym psem BARIM.  Po takim złym doświadczeniu nie chciałam już mieć w domu żadnego zwierzątka. Żadnego! Dzieci nie mogły tego zrozumieć. Prawie u każdego naszego sąsiada była jakaś psinka. Nic więc dziwnego, że nasza córeczka  Małgosia też bardzo chciała ją mieć. Jak dziecku coś się obieca, to trudno się potem z tego wykręcić. A ja obiecałam jej, że piesek będzie, ale rasowy bo wtedy wiadomo, jaki urośnie duży. A taki z rodowodem to dużo kosztuje itd…  Przez jakiś czas udawało mi się z tego zakupu wykręcać. Małgosia była niecierpliwa. Pewnego razu podczas lepienia pierożków z resztek ciasta ulepiła pieska – KLUSECZKĘ. I to zwierzątko z ciasta stało się bohaterem mojej książeczki pod takim właśnie tytułem. KLUSECZKA razem z dziećmi przeżywała różne przygody i tak powstała moja najważniejsza książeczka, którą córeczka umiała w całości recytować z pamięci. Nie znalazłam wydawnictwa, które chciałoby ją wydrukować, więc utworzyłam moje własne…