Nasz słodki „MIŚ”

Po 19 latach odszedł od nas do swojego lepszego świata nasz słodki piesek „Miś”. Ostatnie dwa tygodnie były dla niego i dla nas bardzo trudne. Piesek już nie widział prawie i nie słyszał, ale do końca radośnie machał kitką, kiedy się do niego zbliżałam. Nie chcę już więcej żadnego zwierzątka w domu…

Mój słodki piesek „Miś”

Pewnego razu przyniosłam do domu dwa szczeniaczki – pieski. W krótkim czasie zamieniły moją kuchnię w prawdziwe pobojowisko. Pozrywały ze ściany nawet tapety. Po tygodniu wreszcie  jednego zabrał sąsiad i mały od tego czasu troszkę mniej już rozrabiał. Wszyscy byli nim zachwyceni. Kiedy odwiedziła nas ilustratorka postanowiła go namalować. I tak oto powstała moja książeczka pt. „Zagadka”. W rzeczywistości ten kłębuszek z sierści wabi się „Miś”.

    

Piesek jest miły, inteligentny i „wykształcony”. Wie co wolno, a czego zdecydowanie nie. Skończył już 14 lat. No właśnie – przez cały ten czas nie zdołałam go oduczyć zachowań typowych dla psów – znaczenia terytorium. On wie, że nie wolno! Robi „słodkie oczy”, przeprasza, a i tak po tygodniu zapomni, co obiecał! Wiem już, że prośby, groźby i tresura nic nie zmienią. Dywan trzeba albo prać, albo zmienić.            Kochany piesek…