2021 rok. Pandemia…

2021 rok. Pandemia… nuda… Pozostają wspomnienia…
Dawno, dawno temu… Czekałam w poczekalni Przychodni Dentystycznej z bolącym zębem na wejście do gabinetu. Oprócz mnie, były tam jeszcze 2 mamy ze swoimi małymi dziećmi. Jeden z maluszków marudził i rozrabiał. Trzymałam w ręku 5 egzemplarzy autorskich „Pinokio”, jakie przed chwilą odebrałam od Wydawcy. Pokazałam mu 1, żeby zająć tym jego uwagę. O dziwo – 4 – 5 letni chłopczyk z zaciekawieniem zaczął dość swobodnie czytać książeczkę i na końcu nie chciał jej oddać. Cóż, dałam mu ją w prezencie. Prawie natychmiast ten drugi maluszek zaczął głośno płakać, że on też już umie czytać i też chce książeczkę! Miałam już tylko 4, więc powiedziałam, że jeśli naprawdę umie czytać, to też dostanie. Chwycił książeczkę i czytał chyba jeszcze lepiej.. Cóż, zostały mi tylko 3! Od ich mam dowiedziałam się, że w Przedszkolu wprowadzili jakąś nowatorską metodę sylabicznego czytania dla małych dzieci. Zainteresowanie przedszkolaków książką było niesamowite!
… A ja „Pinokia” musiałam szukać w księgarniach.